W niniejszym opracowaniu przybliżę polskie interpretacje ikonograficznego przedstawienia Chrystusa Boleściwego zwanego „Vir Dolorum”. Omówię również fenomen kopii obrazów Chrystusa Raciborskiego, które jako jedyne zaistniały w polskim malarstwie ludowym. Kopie te można znaleźć w zbiorach muzeów etnograficznych, kościołach, kapliczkach i zbiorach prywatnych. Cechą charakterystyczną ludowych kopii jest sentencja umieszczana na obrazie o treści:
„Patrz grzeszniku com cierpiał za twe nieprawości, bok mój dałem otworzyć ku tobie z miłości”.
Wizerunek Chrystusa Raciborskiego jako przykład ikonograficzny „Vir Dolorum”
W kościele pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Raciborzu – Ostrogu znajduje się wizerunek Chrystusa Boleściwego. Wizerunek Chrystusa Boleściwego z Ostrogu pochodzi prawdopodobnie z końca XVII wieku, choć istnieją teorie mówiące, że jest znacznie starszy. Obraz jest przedstawieniem Chrystusa w typie ikonograficznym zwanym „Vir Dolorum” („Mąż Boleści”).
Wizerunek Chrystusa Boleściwego odnosi się do momentu, kiedy Jezus jest już zmartwychwstały ale jeszcze „nie w chwale”. Zwykle postać Jezusa jest przedstawiana w nagiej półpostaci, z koroną cierniową. Sam Chrystus ukazuje nam ranę w boku z przebitym sercem. Gest, w którym Jezus ukazuje ranę na swoim boku, zwany „ostentatio vulneris” ma podkreślić przezwyciężenie przez Niego śmierci. Można również spotkać się z pojęciem wizerunku Chrystusa Pięciorańskiego choć wizerunki zwykle nie przedstawiają ran na stopach Jezusa. W niektórych odmianach tego typu ikonograficznego – Chrystusowi towarzyszą narzędzia męki pańskiej lub kielich przykładany do rany w boku. Ciekawym dodatkiem do tego typu wizerunków bywają szarfy zawierające fragmenty z Pisma Świętego lub inne sentencje pozwalające wiernym lepiej zrozumieć ewangeliczny sens obrazu. Chrystus pokazuje cenę zbawienia, którą zapłacił kierując się miłością do człowieka. Nie jest to więc „Ecce Homo”, czyli „Oto Człowiek” pozostający przed ostateczną męką, ale już Bóg-Człowiek odkupiciel i zwycięzca.
Wizerunki „Vir Dolorum” pojawiły się w sztuce bizantyjskiej w XII wieku a następnie ten typ przedstawienia został zaadoptowany od XIV wieku przez sztukę zachodniochrześcijańską. W Polsce wizerunki tego typu stały się znane już od XV wieku. Do Polski przywędrowały z Czech i Śląska i można je spotkać do dziś w wielu kościołach, klasztorach czy muzeach. Najbardziej znane przykłady to: gotycki obraz Pana Jezusa Pięciorańskiego w Wieruszowie, obrazy z kościoła Narodzenia NMP w Piekoszowie, kościoła pw. św. Antoniego Pustelnika w Męcinie, kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Zielonce Pasłęckiej, klasztoru Sióstr Norbertanek w Sanktuarium Męki Pańskiej w Imbramowicach, parafii pw. Zwiastowania Pańskiego w Izdebkach, kościoła mariackiego w Toruniu.
Wizerunki Chrystusa „Vir Dolorum” z szarfą i sentencją
Obrazy „Vir Dolorum” możemy podzielić na te, które przedstawiają samego Zbawiciela lub takie, które posiadają dodatkową szarfę z określoną sentencją. Dodawanie do obrazu szarfy z napisem miało charakter dydaktyczny i objaśniający oraz wzmacniało odbiór obrazu przez wiernych. Poniżej przedstawię pięć przykładów znanych polskich wizerunków Chrystusa – Męża Boleści z szarfą i sentencją, które znajdują się w polskich kościołach.
Jednym z bardziej znanych wizerunków jest obraz Chrystusa Boleściwego z Tarnorudy na Podolu. Po II wojnie światowej obraz razem z Polakami z Wołynia trafił do Zielonki Pasłęckiej. Obraz został zaopatrzony w sentencję nie bezpośrednio na obrazie ale na zdobnej koszulce:
„Lud się do Ciebie w potrzebach ucieka, Jezu od Ciebie miłosierdzia czeka”.
Innym przykładem podobnego przedstawienia Chrystusa jest obraz z Cewkowa, pierwotnie również zabrany przez polskich przesiedleńców z kresowego Kozłowa. Sentencja na szarfie jest po łacinie i można ją przetłumaczyć:
„Popatrz na bramę dla ciebie otwartą. Wejdź grzeszniku do tej rany, którą tak często rozdzierasz”.
W Bojszowie w kościele pw. Wszystkich Świętych znajduje się osobliwy obraz Chrystusa Boleściwego. Napis na szarfie brzmi: „Przidź, Przidź o Grżyszńiku w łaskawośćji a Poizdrźi na Rany Me y boleśći. Ktorch Podiąl to dlaćiebie chcąc że byś Prżebywał Wniebie”.
W dodatkową sentencję na charakterystycznie ułożonej szarfie zaopatrzony jest również Chrystus Boleściwy z Raciborza – Ostrogu. Nie jest to jednak oryginalny, najstarszy obraz z tego kościoła nie posiadający szarfy ale kopia z 1827, która zdobi obecnie ołtarz główny. W prawym, dolnym rogu obrazu czytamy:
„VIENI DE VIENI O. PECATORE INGRATO DENTED NP. MIO COSTATO. 1827”
co można przetłumaczyć następująco:
„Przyjdź ach przyjdź, niewdzięczny grzeszniku, umocnij się przy moim boku, 1827”.
Ostatnim przykładem jest niezwykle sugestywny obraz z Klasztoru Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, pochodzący z XVII wieku i opatrzony poniższą sentencją:
„ZOBACZ GRZESZNY COM CIERPIAŁ ZATWE GRZECHÓW ZŁOŚCI Z PRZYCZYN ICH OTUŻ BOK MOY OTWARTEY MIŁOŚCI”.
Powyższe przykłady nie wyczerpują oczywiście tematu [1] ale pokazują zróżnicowanie treści sentencji na szarfie. Podsumowując, można stwierdzić, że na polskich ziemiach znajduje się wiele obrazów Chrystusa Boleściwego – „Vir Dolorum” zaopatrzonych w szarfę z sentencją w języku polskim lub po łacinie. Kwerenda po zbiorach muzealnych oraz polskich kościołach i klasztorach jednoznacznie wskazuje, że jeden typ przedstawienia stał się popularny i za sprawą malarzy cechowych i nieprofesjonalnych zaistniał w polskim malarstwie ludowym w XVIII i XIX wieku.
Ludowe i cechowe obrazy Chrystusa Raciborskiego
Spośród ponad 30 obrazów Chrystusa Boleściwego, jakie znajdują się w kościołach i klasztorach w Polsce popularność w malarstwie ludowym zdobyły jedynie kopie obrazu Chrystusa Raciborskiego. Miało na to wpływ kilka czynników. Po pierwsze kościół w Raciborzu – Ostrogu należy do najstarszych (istniał już w XIII wieku). Po rozbudowie z połowy XIX wieku jest to również bardzo okazała świątynia będące od lat sanktuarium i miejscem licznych pielgrzymek szczególnie dla Śląska i Moraw. Świadectwa historyczne wskazują, że w XIX wieku sanktuarium w Ostrogu należało oprócz Góry św. Anny i Piekar Śląskich do najpopularniejszych miejsc pielgrzymkowych Śląska [2] . Czynnik ten jest w wielu wypadkach niezwykle istotny.
Porównanie raciborskiej świątyni z innymi często małymi i drewnianymi świątyniami, w których możemy zobaczyć obrazy Chrystusa Boleściwego pokazuje logistyczną przewagę Raciborza. Duża świątynia wraz z zapleczem w postaci miasta jest w stanie przyjąć znacznie większy ruch pielgrzymkowy niż mały wiejski kościółek. Podobnie jak w przypadku innych znanych sanktuariów liczne pielgrzymki zrodziły popyt na pamiątki. Pierwotnie były to niemieckojęzyczne obrazki dewocyjne, czy małe relikwiarze. Znane są co najmniej trzy grafiki z XVII i XVIII wieku przedstawiające Chrystusa raciborskiego z charakterystyczną szarfą i sentencją w języku niemieckim. Poniżej prezentuję najbardziej charakterystyczny.
Naturalnym wydaje się przetłumaczenie niemieckiego napisu na język polski tak aby był zrozumiały dla polskojęzycznych mieszkańców Opolszczyzny i ziemi raciborskiej oraz pielgrzymów z innych przyległych regionów śląska mówiących po polsku. Muzeum w Raciborzu posiada w swoich zbiorach takie druki ulotne z kolorowanym wizerunkiem i modlitwą do Jezusa Raciborskiego w języku polskim. Bardzo ciekawym przykładem tego trendu jest kolorowany miedzioryt z polskim podpisem z połowy XIX wieku zamknięty w mosiężnym relikwiarzu.
Powielanie wizerunku Chrystusa Raciborskiego
Popyt związany z ruchem pielgrzymkowym w XVIII a szczególnie w XIX wieku spowodował powstanie również większych, malowanych obrazów wytwarzanych najprawdopodobniej w samym Raciborzu lub okolicach. Były one kupowane przez pielgrzymów do domów czy wiejskich chat ale również zdobiły liczne kapliczki na Śląsku. Analiza stylistyczna ludowych kopii raciborskiego obrazu wskazuje, że wykonywaniem takich obrazów musiało zajmować się co najmniej kilka warsztatów i pracowni (być może nawet ponad dziesięć). Różnorodność stylistyczna obrazów raciborskich pokazuje również skalę i popyt na tego typu wizerunki. Niestety poza jedną hipotezą, nie są znane ani nazwiska ani miejsca lub pracownie w których były one tworzone. Podobnie jak w przypadku innych tego typu obrazów, nie były one podpisywane, były malowane seryjnie według określonego wzorca. Pewne wskazówki czy poszlaki dotyczące pochodzenia możemy czasami uzyskać na podstawie ustnych relacji posiadaczy tych obrazów. Niestety są one w zdecydowanej większości bardzo fragmentaryczne o ile w ogóle istnieją. Wynika to z faktu, że w powszechnej świadomości obrazy te nie są traktowane w kategorii sztuki a co najwyżej jako „staroświecka i niemodna pamiątka po prababci”.
Przykłady ludowych obrazów Chrystusa Raciborskiego
Znając genezę fenomenu i popularności ludowych obrazów Chrystusa Raciborskiego chciałbym zaprezentować trzy obrazy charakterystyczne dla tego nurtu pochodzące z II połowy lub końca XIX wieku [3].
Prezentację rozpocznę od obrazu, co do którego istnieją pewne poszlaki dotyczące pochodzenia i autora. Bardzo podobny i z pewnością malowany przez tego samego artystę obraz był wizytówką wystawy „Wizerunki Chrystusa w sztuce ludowej” w Muzeum w Raciborzu [4]. Prawdopodobnie autorem tych obrazów był Franciszek Gajda z Raciborza, jednak informacja ta wymaga weryfikacji a otrzymałem ją od kuratorki wystawy Pani Julity Ćwikły. Sam obraz zachował się w oryginalnej ramie, niestety bez oryginalnego szkła. W obrazie zwraca uwagę bardzo poprawne jak na ten rodzaj malarstwa oddanie twarzy Chrystusa. Swoistą ciekawostką jest również fakt, że artysta malował ranę w boku Zbawiciela w kształcie przypominające usta. Jest to na tyle charakterystyczna cecha, że pozwala wyodrębnić te obrazy na tle pozostałych. Napis w oryginalnej pisowni brzmi: „Patrz grześniku com cierpiał zatwe nieprawości. Dałem bok mój otwożyć ku tobie zmiłości”. Niestety nic więcej nie wiadomo ani o jego późniejszym pochodzeniu i historii.
Kolejny obraz Chrystusa Raciborskiego wykonany jest w zupełnie innej stylistyce i z wykorzystaniem innych technik. Na podstawie informacji od rodziny wiemy, że obraz był prezentem ślubnym dla młodej pary, która mieszkała na wsi na Opolszczyźnie w XIX wieku. Potwierdza to napis ołówkiem z tyłu obrazu z datą ślubu – 7 lutego 1899 roku i nazwiskiem darczyńców lub obdarowanych małżonków. Niestety nic więcej ponad to nie udało się ustalić. Tym co wyróżnia obraz jest technika i podłoże. Obraz jest malowany na papierze, zaś tło podobnie jak wiele obrazów częstochowskich jest wypukłe, „grzebykowane” i pomalowane złotą farbą. Napis na obrazie brzmi: „Patrz Grzejśniku Com cierpiał zatwy nieprawoiśći. Dałem Bok moj Otwożyć Kutobie z miyłośći”. Od strony plastycznej obraz zdecydowanie prostszy, podłoże z papieru może wskazywać, że warsztat w którym wykonano obraz nastawiony był na biedniejszego odbiorcę. Sam napis zawiera również znacznie więcej archaizmów ludowych. Oryginalna rama obrazu była bardzo zniszczona i nie udało jej się uratować.
Trzeci prezentowany wizerunek Chrystusa Raciborskiego malowany jest na cienkim płótnie, nie jest znane jego pochodzenie ani historia. Obraz był bez ramy, a ubytki farby dotyczyły głównie brzegów i tła obrazu. Z pewnością był malowany masowo, bowiem znane mi są co najmniej dwie kolejne kopie, które musiały być namalowane przez tego samego malarza. Jedną z nich można było również oglądać na wystawie w Muzeum w Raciborzu. Napis na obrazie brzmi: „Patrz grześniku com cierpiau za twe nieprawośći. Dałem bok mói otworzeć ku tobie zmiełośći”. Przy okazji tych trzech ludowych wizerunków warto podkreślić, że oryginalne obrazy, na których wzorowano ludowe kopie pokazują Zbawiciela znacznie bardziej cierpiącego, zaś ludowe kopie w znaczny sposób złagodziły ten bolesny odbiór.
O popularności wizerunku raciborskiego świadczy również to, że znalazł się on na kanwie, czyli fabrycznie produkowanym wizerunku, który był później wyszywany i ozdabiany według indywidualnych upodobań. Muzeum Etnograficzne w Toruniu posiada w swoich zbiorach kanwę z wizerunkiem Chrystusa Raciborskiego. Z uwagi na poprawną polszczyznę napisu, skłaniałbym się z datowaniem kanwy na początek XX wieku. Masowa produkcja tego wzorca musiała mieć odzwierciedlenie w dużym popycie na tego typu wizerunki. Warto wspomnieć, że na kanwach z końca XIX i przełomu XX wieku znajdowały się jedynie najpopularniejsze święte wizerunki.
Chrystus Raciborski, kanwa papierowa, 1880-1920 r.
źródło: zbiory Muzeum Etnograficznego w Toruniu, MET/43183
Oddzielną kwestią, którą jedynie sygnalizuję jako wartą bliższych badań stanowi specyficzny język napisów na obrazach raciborskich. Każdy z nich zawiera unikalne błędy ortograficzne i specyficzne formy gramatyczne (archaizmy ludowe), co może być jakąś wskazówką dla prób ich klasyfikacji. Analiza archaizmów ludowych w podpisach obrazów raciborskich oraz charakter pisma unikalny dla każdego z twórców lub warsztatów jest jednym ze sposobów klasyfikacji ale może również wskazywać na region powstania obrazu.
Podsumowanie
W artykule poruszyłem problematykę związaną z polskimi wizerunkami Chrystusa Męża Boleści. Większość najstarszych tego typu obrazów znajduje się do dziś w polskich kościołach i klasztorach. Spośród tego typu przedstawień podgrupę stanowią obrazy z namalowaną szarfą wraz z sentencją objaśniającą ewangeliczny sens męki Zbawiciela. Pokazałem, że charakter tych napisów jest różny, choć wszystkie wyrażają ten sam sens ewangeliczny. Na przykładzie trzech obrazów pokazałem, że tylko jeden cudowny obraz Chrystusa „Vir Dolorum” doczekał się wielu kopii zaliczanych do malarstwa ludowego lub cechowego. Są to kopie wizerunku Chrystusa Raciborskiego.
Poziom tych prac jest bardzo zróżnicowany. Część z tych obrazów zdobi boczne ołtarze w mniejszych kościołach, kilka zachowało się do dziś w śląskich kapliczkach (Krasowa, Katowice, Gorlice), zaś największą skatalogowaną grupę stanowią zbiory muzeów etnograficznych lub muzeów lokalnych (np. Muzeum w Raciborzu). Pewna niezidentyfikowana i niesklasyfikowana grupa znajduje się w rękach prywatnych. Ostatnią grupę stanowią obrazy, z reguły z bardzo złym stanie technicznym, które cały czas zalegają strychy lub wiszą w starych wiejskich chałupach. W przypadku tych obrazów warto spróbować porozmawiać z najstarszymi członkami rodziny, spisać i zachować ich historię, gdyż w miarę upływu lat będzie to coraz trudniejsze. O ile profesjonalna konserwacja i odtworzenie ubytków w warstwie malarskiej jest możliwe o tyle pamięci możemy już nie być w stanie odtworzyć.
[1] Pracuję nad inwentaryzacją wizerunków Chrystusa Męża Boleści. Wstępne dane wskazują na ponad 30 takich wizerunków znajdujących się w miejscach kultu w Polsce (kościoły, klasztory, kaplice). Oddzielną kategorię stanowią muzea i zbiory prywatne. W przypadku muzeów etnograficznych i zbiorów prywatnych w większości są to wizerunki Chrystusa Raciborskiego z szarfą.
[2] Grzegorz Wawoczny, Ostróg – historia kościoła i cudownego obrazu, Racibórz 2002.
[3] Określenie wieku dla tego typu obrazów jest trudne i obarczone sporym marginesem błędu. Stąd w praktyce nie możliwe jest podanie daty powstania a jedynie wiek obrazu.
[4] Wystawa „Wizerunki Chrystusa w sztuce ludowej”, Muzeum w Raciborzu.
https://raciborz.com.pl/zapowiedz/wystawa-wizerunki-chrystusa-w-sztuce-ludowej-w-muzeum-w-raciborzu-15-marca