Obraz był w przeszłości chorągwią procesyjną, stąd jego dwustronny charakter. Przedstawienie jest zgodne z ikonograficznym typem Hodegetrii. Słowo „hodegetria” tłumaczone jest jako: Przewodniczka, Wskazująca Drogę. Tą drogą jest oczywiście Jezus Chrystus a celem zbawienie. Matka Boska przedstawiona jest w półpostaci, poważna i dostojna. Nie jest to czuła matka znana z choćby renesansowych obrazów ale Matka Zbawiciela. Prawą ręką wskazuje na Syna. Chrystus, choć jest dzieckiem, nie jest przedstawiony jako budzące tkliwość niemowlę ale jako młodzieniec – Emmanuel – uobecnienie Boga. Chrystus prawą rękę unosi w geście błogosławieństwa. W lewej ręce trzyma zamkniętą księgę – ewangeliarz. Jest to ważny symbol podkreślający, że Chrystus przynosi nowe prawo – ewangelię. Płaszcz okrywający Matkę Bożą jest koloru niebieskiego, symbolizującego Jej świętość. W tym wypadku jednak pochylona w stronę Jezusa głowa Maryi nadaje obrazowi bardziej ludzki i uczuciowy charakter. Jezus trzyma w ręku księgę oraz być może coś jeszcze. Fragment ten był na tyle zniszczony, że nie udało się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Stąd też fragment został uzupełniony brązową farbą zgodnie z kolorem pojedynczych pigmentów jakie się oryginalnie zachowały.
Istnieją wyraźne podobieństwa pomiędzy wizerunkiem z Ciechanowca a wizerunkiem z prezentowanej chorągwi. Obraz z Ciechanowca został namalowany przez nieznanego artystę na płótnie na początku XVII wieku. Walory artystyczne obrazu pokazują, że jego twórca należał do szkoły ludowej reprezentującej wysoki poziom malarski i teologiczny. Można postawić tezę, że wizerunek z Ciechanowca mógł być inspiracją dla obrazu z chorągwi, tym bardziej, że oba obrazy pochodzą z Polski wschodniej. Madonna z Ciechanowca jest unikalna również z powodu tego, że na rączce Jezusa siedzi mały ptaszek, prawdopodobnie szczygieł. Szczygieł symbolizował mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Interpretacja ta opierała się na średniowiecznej legendzie, według której szczygieł miał wyjmować ciernie z korony wbite w głowę Jezusa, gdy wisiał On na krzyżu.